Wiele osób po czterdziestce, a nieraz i wcześniej, idzie do okulisty, aby otrzymać pierwsze okulary, bo - aby coś przeczytać - muszą tak oddalać od oczu tekst, że zaczyna brakować ręki. Starczowzroczność - mówi okulista i zaleca okulary, a po kilku latach następne: jedne do czytania, drugie do chodzenia po ulicach.
Jednak już w starożytności w Indiach znano sposoby na opóźnianie starzenia się oczu. Dla poprawy ostrości wzroku wykorzystywano płatki skóry z odpowiednimi otworkami, przez które patrząc, można było ostro widzieć, a więc czytać czy polować. Metodę tę znali także starożytni Aztekowie, którzy wykorzystywali w tym celu drewniane deseczki zaopatrzone w otworki.
Współcześnie, w oparciu o te obserwacje zrobiono okulary, które zamiast soczewek mają płytki z czarnej, nie przepuszczającej światła masy, z odpowiednio rozmieszczonymi licznymi otworkami o średnicy 1 mm w odległości 3 mm jeden od drugiego. W ten sposób powstają tzw. okulary wieloprzesłonowe.
Badania wykonane w Klinice Okulistyki Akademii Medycznej w Warszawie potwierdziły, że zakładający na oczy takie właśnie okulary ludzie mający wadę dalekowzroczności mogą swobodnie czytać, i to z normalnej odległości. Patrzenie przez małe otworki jest dobrym rodzajem gimnastyki narządu wzroku. Po kilku godzinach patrzenia przez takie okulary, po ich zdjęciu na pewien czas poprawia się widzenie. Im więcej takich treningów, tym bardziej wydłuża się okres dobrego widzenia. Po kilku tygodniach ćwiczeń następuje wyraźna poprawa ostrości widzenia.
Oglądając telewizję lub czytając książki w okularach z dziurkami, można tak wyćwiczyć oczy, że cofa się dalekowzroczność starcza. Okulary takie mogą być też bardzo przydatne dla krótkowidzów, a nawet dla osób mających zaćmę.
Idea tego sposobu postępowania sprowadza się do tego, że - aby poprawić wzrok - należy wykonywać gimnastykę oczu. Tradycyjne okulary korygują wady wzroku, ale jednocześnie prowadzą do dalszego rozleniwienia soczewek i z biegiem lat trzeba stosować coraz mocniejsze. Okulary z dziurkami mogą uzupełniać okulary optyczne umożliwiając gimnastykę narządu wzroku. Są one już w sprzedaży w niektórych sklepach typu ?Natura".
Ale tylko regularny trening może prowadzić do zatrzymania postępu słabnięcia wzroku lub nawet do cofania się zmian. Na czym to polega?
Otóż nawet ludzie z wadami wzroku, kiedy podglądają przez dziurkę od klucza, widzą znacznie lepiej niż kiedy patrzą normalnie. Podobnie, gdy patrzymy przez maleńkie otworki w wieloprzeslonowych okularach, do naszego oka docierają tylko promienie biegnące prostopadle od przedmiotów znajdujących się na wprost oczu, a odcięte są promienie biegnące z boku i przedmioty te widzimy bardzo wyraźnie. Prostopadle promienie padają na centralną część siatkówki, gdzie znajduje się najwięcej elementów (czopków i pręcików) zapewniających dobre i ostre widzenie.
Wytrenowanie oka, aby widziało centralną częścią siatkówki, pozwala na poprawę ostrości widzenia - i to bez konieczności stosowania soczewek optycznych.
Okulary wieloprzeslonowe nie mają zastępować zwykłych okularów; są przyrządem do rehabilitacji narządu wzroku.
Zastosowanie lecznicze okularów wieloprzeslonowych, znaleziono dla ludzi, u których po udanej operacji zaćmy nie uzyskuje się zadowalającej poprawy ostrości widzenia. Zdarza się, że - przy pomiarach po operacji - raz ich oko wykazuje dużego stopnia krótkowzroczność, a za chwilę - dalekowzroczność. Powyższa sytuacja nie pozwala na dobranie odpowiednich szkieł optycznych, ale użycie tuż po operacji okularów wieloprzeslonowych umożliwia takie ?nauczenie się" widzenia, że po niedługim czasie można dobrać te właściwe szkła.
Okulary takie są też bardzo przydatne dla treningu oczu ludzi intensywnie pracujących wzrokiem, np. przy obsłudze komputera, monitorów, a także dla namiętnych oglądaczy telewizji.