Mam świetną metodę na pielęgnację stóp latem.
Co wieczór robię im 15-20 - minutową kąpiel w misce z letnią wodą (ok. 35 stopni), moczę też łydki. Do wody dodaję soli morskiej albo rumianku - kiedy moje stopy są szczególnie zmęczone.
Dzięki kamykom, które przywiozłam z wakacji rok temu (byliśmy nad Morzem Czarnym), przy okazji mogę zafundować swoim stopom masaż. Po prostu wsypuję ich trochę na dno miski i po nich "chodzę".
Od przyjaciółki wiem, że obfitemu poceniu się stóp zapobiegają kąpiele z korą dębu. Można ją kupić w sklepach zielarskich. Wiem, że zapobiega też biegunce, więc może warto mieć ją w wakacyjnej apteczce.