Zapalenie spojówki - czyli problem z czerownym okiem | Ochoroba.pl
21.05.2025 Dziś imieniny Jana, Moniki, Wiktora

Wiedza użytkowników: choroby

Zapalenie spojówki - czyli problem z czerownym okiem

avatar
Autor:
Wiek:
43 lat
Miasto:
Płeć:
mężczyzna
Jestem:
nie związana/y ze służbą zdrowia
image
Ostatnio miałem zapalenie spojówki. Zaczęło się od tego, że coś mi ugrzęzło w oku. Akurat byłem w pracy, więc miałem problem z wyjęciem tego, jak myślałem, paprocha (chociaż nie zauważyłem wcześniej by wpadło mi coś do oka). Po dłuższych męczarniach w toalecie, udało mi się wydłubać z oka intruza, jak się okazało, ropę (wiem, wiem tfuj).

Wróciłem do domu i zapomniałem o sprawię. Niestety po kilku godzinach w domu, oczy zaczęły mi się zaklejać. Popatrzyłem w lustrze i zobaczyłem, że znowu z oka wypływa mi ropa, którą mogłem już z łatwością wyciągać paluchami, w sumie co chwila. Co chwila ją wyciągałem i co chwila pojawiała się nowa, sprawiając mi dyskomfort. Dodatkowo oczy, w sumie wtedy to jedno oko, trochę zalało się krwią. Złapałem się starego sposobu i chwyciłem za rumianek. Zaparzyłem sobie a potem torebką okładałem zmordowane oko. Trudno powiedzieć, czy nastąpiła jakaś poprawa, ale efekt placebo zadziałał, po psychicznie poczułem się lepiej.

Rano z okiem było niestety gorzej. Trochę się wystraszyłem, bo nie miałem pojęcia co to za zaraza zaatakowała mi oko. Widoczne było duże przekrwienie, plamy krwi, a z oczu dalej płynęło ropsko, choć już w mniejszych ilościach niż poprzedniego wieczora. Była sobota, więc do lekarza bym się nie dostał.

Poszedłem do apteki i pytam się o krople do oczu w stanie widocznym. Farmaceutka popatrzyła na mnie i powiedziała, że pękło mi naczynko i trzeba szybko do lekarza po antybiotyk, bo się nie zagoi tak łatwo. A była sobota. Udałem się więc do znajomego lekarza - dermatologa, który choć przyczyny nie ustalił, przepisał mi antybiotyki w kroplach z nakazem wpuszczania sobie ich 2 razy dziennie. Moment był odpowiedni, ponieważ od południa drugie oko zaczęło się robić czerwone.

Krople przyniosły mi poprawę. Ropa przestala płynąć, ale oko wyglądało dalej fatalnie. W poniedziałek udałem się do okulisty. Ten popatrzył przez chwilę na mnie przez jakiś przyrząd i stwierdził "zapalenie spojówek". Wyjąłem z kieszeni krople, który dostałem od dermatologa, a okulista mówi "aa, bardzo dobrze. Jakie dawkowanie Pan dostał?" - Dwa razy dziennie Panie doktorze". Na to doktor - "A nie, nie, to musimy to teraz odwrócić. Proszę 4 razy dziennie, wpuszczać jedną kroplę co 4 godziny i tak przez 4 dni. Gdyby problem nie ustąpił, proszę się zgłosić" "Ale co to właściwie jest panie doktorze - zapytałem?" "Bakteria proszę pana, brud, brud zwykły dostał się do oka. Te krople rozwiążą problem". I rozwiązały.

 Może przyda się komuś ta historia. Nie podaję nazwy leku, bo lepiej, żeby lekarz przepisywał. Te krople to i tak są na receptę. A ha. I okazało się, że farmaceutka myliła się. Nie było żadnego pęknięcia naczynka ;)


Komentarze


Posty:
10
Bardzo fajn opis przebiegu choroby Mario ;) Obrazowy ;)
Posty:
165
nie związana/y ze służbą zdrowia
Dzięki, starałem się :) Gdybym znalazł taki opis, jak mnie to dopadło, to bym się trochę uspokoił, bo jak się okazało to nie było nic groźnego. Ważne, żeby wiedzieć, że potrzeba szybko udać się do lekarza.

Na ten temat:


Wiedza użytkowników:

badania (64)
choroby (416)
ćwiczenia (13)
diety (50)
intymnie (61)
leczenie (117)
lekarze (9)
leki (64)
operacje (10)
placówki (10)
porady (409)
prośby (1)
przepisy (58)
urazy (18)
wypadki (32)
zabiegi (36)




Realizacja stronki: openBIT