Czym jest prostata? Czy mam problemy z prostatą? Jak to się dzieje, że ja mam problemy a nikt w mojej rodzinie wcześniej ich nie miał? Czy będę musiał chodzić z cewnikiem? To tylko niektóre pytania, z jakimi spotykamy się w naszej codziennej praktyce lekarskiej.
Autor: Artur Smogór, lekarz urolog
Rozpoznanie łagodnego rozrostu prostaty (stercza). Prostata to łacińskie miano gruczołu krokowego. Jednak jest ono najczęściej używane przez Polaków do określenie choroby, na którą zapada mężczyzna w podeszłym wieku, związanej z oddawaniem moczu. Określenie w żaden sposób nie uwzględnia istnienia różnych, niezależnych od siebie chorób gruczołu krokowego. Te jednostki chorobowe nie są przez większość chorych rozróżniane. Spróbujmy zatem przybliżyć i naświetlić problem.
Na początek kilka skrótów, z którymi możecie się Państwo zetknąć:
W Polsce 4 miliony mężczyzn ma objawy sugerujące istnienie łagodnego rozrostu stercza. Zmiany mikroskopowe charakterystyczne dla tej choroby występują u ponad 60 proc. sześćdziesięciolatków. Jednocześnie rozpoznajemy 4 tysiące nowych przypadków raka stercza rocznie. Wynika stąd, że ogromną większość stanowią pacjenci z łagodnym rozrostem gruczołu krokowego.
Na czym zatem polega problem? Czemu, skoro mamy wyjaśnić zagadnienie łagodnego rozrostu stercza, zajmujemy się rakiem?
Otóż odpowiedzią są objawy.
Nie ma, przynajmniej w początkowej fazie rozwoju choroby, swoistych objawów raka stercza. Inaczej mówiąc, chory przychodzący do urologa będzie zgłaszał objawy, które mogą występować w obu schorzeniach (łagodnym raku i przeroście stercza). Co za tym idzie, praktycznie wszystkie wysiłki lekarza będą zmierzały do wykluczenia raka stercza.
Kiedy trzeba się udać do lekarza?
Objawy świadczące o konieczności udania się do urologa są to:
Co czeka pacjenta udającego się do specjalisty?
Po zebraniu wywiadu lekarskiego pacjent jest badany. Jedyną możliwą drogą pełnego badania gruczołu krokowego jest odbytnica. Tylko tędy możemy do niego dotrzeć. Bardzo często jestem pytany o konieczność tego typu badania. Odpowiedź może być tylko jedna. Badanie palcem przez odbytnicę (DRE) jest niezbędne. Musimy dotknąć stercza by ocenić jego wielkość, spoistość, elastyczność i równość powierzchni. Kontrola palcem, wykonana przez doświadczonego urologa jest równie istotna jak pozostałe badania diagnostyczne. Nie można jej też niczym zastąpić.
Badanie wykonywane w dalszej kolejności to zawartość we krwi swoistego antygenu sterczowego (PSA). Substancja ta jest produkowana przez gruczoł krokowy i wydzielana do nasienia, aby je upłynnić po ejakulacji (wytrysku). U zdrowych mężczyzn znajduje się we krwi, w stężeniu nie przekraczającym 4 ng/ml. Nie jest to marker (parametr) nowotworowy. Podwyższony poziom PSA wskazuje, że w sterczu toczy się jakiś proces chorobowy i że należy to wyjaśnić. Przy stężeniu PSA przekraczającym 4 ng/ml prawdopodobieństwo rozpoznania raka stercza wynosi ok. 20-25%, jeśli PSA jest wyższe niż 10 ng/ml - wzrasta do 50%.
Z całą pewnością nie można rozpoznać raka stercza tylko na podstawie PSA i badania palcem przez odbytnicę. Konieczna jest biopsja (pobranie próbki) stercza i badanie histopatologiczne (badanie mikroskopowe).
Kolejne wykonywane badanie to ultrasonografia. Badanie USG przez jamę brzuszną określa wielkość stercza i ilość moczu zalegającego po opróżnieniu pęcherza. Pacjenci z dużym gruczołem krokowym mogą mieć bardziej nasilone objawy, a także wcześniej może u nich dojść do zatrzymania moczu. Oceniamy również wielkość stercza podczas kontroli postępów leczenia.
Objętość zalegającego po mikcji (oddaniu moczu) moczu pozwala określić grupę chorych, u których szanse na skuteczne leczenie zachowawcze są niewielkie i należy wcześniej pomyśleć o wyborze leczenia operacyjnego.
Po postawieniu rozpoznania chory jest kwalifikowany do obserwacji, leczenia zachowawczego lub operacyjnego. Tylko 20 proc. pacjentów zgłaszających się do lekarza z powodu objawów z dolnych dróg moczowych jest operowana.
Artur Smogór
lekarz urolog