W każdym związku prędzej czy później pojawiają się nieporozumienia i konflikty. Jakie szczególne zachowania partnera mogą sprawić, że życie u jego boku przestaje być sielanką? Co musi zrobić nasz partner, że należy zastanowić się nad związkiem?
Nie ma ludzi idealnych. Choć niektórzy zakochani mogą temu zaprzeczać, po ulotnieniu się pierwszego zauroczeniu zaczynamy dostrzegać wady i niedoskonałości swojego partnera. Jeśli są to drobne ?przewinienia", można się do nich przyzwyczaić i nauczyć z nimi żyć. Są jednak pewne zachowania i cechy partnera, które mogą sprawić, że osiągnięcie szczęścia u jego boku będzie niemożliwe.
Oto te, które powinny zwrócić naszą szczególną uwagę i zmusić do zastanowienia się, czy rzeczywiście chcemy stawiać im czoła przez następnych kilka, kilkanaście a może nawet kilkadziesiąt lat. To także najważniejsze - obok tak oczywistych powodów jak np. zdrada - przyczyny rozstań:
1. Przemoc fizyczna. Jeśli partnerowi zdarzy się wpadnięcie we wściekłość i utrata kontroli nad sobą i swoim zachowaniem, które skończy się mocnym popchnięciem, spoliczkowaniem, ciągnięciem za włosy lub zbyt silnym chwyceniem drugiej osoby, jest bardzo mało prawdopodobne, że będzie to jednorazowy wybryk. Wielu kobietom wydaje się, że ?on się tylko zdenerwował, ale tak naprawdę mnie kocha i na pewno się zmieni". Niestety jest to rozumowanie naiwne, a incydentalne używanie przemocy często przekształca się w systematyczne znęcanie nad drugą osobą. Wszelka przemoc ze strony partnera świadczy przede wszystkim o jego problemach emocjonalnych i nie należy szukać w sobie przyczyn jego agresywnego zachowania. Żadne z naszych zachowań czy jakakolwiek sytuacja (choćby najbardziej stresująca) nie mogą być usprawiedliwieniem dla przemocy.
2. Manipulacja. Jeżeli zwykła prośba nie daje rezultatu, niektórzy skłonni są uciekać się do wyrafinowanych technik, by tylko skłonić do zrobienia czegoś, czego sami pragną lub do postąpienia w sposób, jaki sobie życzą. Manipulacja może się odbywać poprzez grożenie, obwinianie drugiej osoby, umiejętne pokierowanie rozmową. Częstym sposobem takiej manipulacji jest wzbudzanie w partnerze poczucia winy - słowa typu ?gdybyś mnie naprawdę kochał, kupiłbyś mi tę sukienkę" sprawiają, że wszakże cel może zostać osiągnięty, ale zmanipulowana osoba czuje, że została oszukana i zmuszona do zrobienia czegoś, na co wcale nie miała ochoty. Taka manipulacja może być bardzo uciążliwa, a także świadczyć o tym, że nasz partner jest nastawiony jedynie na realizację własnych potrzeb oraz że nie traktuje naszych interesów na równi ze swoimi. Jeśli odnosimy wrażenie, że tak robi, zacznijmy od rozmowy, ponieważ ta może pomóc mu zrozumieć i dostrzec popełniane (często nieświadomie) błędy. Jeżeli zaś dalej nadużywa on tego typu zachowań, lepiej zastanowić się nad sensem takiego związku, ponieważ od osób mających tendencje do manipulowania otoczeniem dla własnej korzyści lepiej jest trzymać się z daleka.
3. Nadmierna kontrola. Jeśli partner chce ze szczegółami wiedzieć, co robimy, gdy go nie było w pobliżu, gdzie byliśmy, jak długo i z kim, a w skrajnych przypadkach przeszukuje nasze rzeczy, grzebie w komórce czy komputerze, prawdopodobnie oznacza to, że nam nie ufa i chce mieć maksymalną kontrolę nad naszym życiem. A przecież poczucie swobody i możliwości decydowania o sobie są niezbędne do szczęścia.
4. Chora zazdrość. Gdy partner jest zazdrosny, wpada w złość i obraża się o to, że nie chcemy spędzać z nim całego swojego wolnego czasu, do tego zarzuca nam bezustanne flirtowanie z każdą osobą płci przeciwnej, z jaką mamy kontakt, i najchętniej zamknąłby nas w ?złotej klatce", warto się nad tym zastanowić i spróbować jakoś rozwiązać ten problem. Podstawą zdrowego związku jest zawsze wzajemne zaufanie. Zazdrość - owszem - jest w związku potrzebna, ale jedynie w umiarkowanej dawce. Dzięki jej oznakom czujemy bowiem, że partnerowi wciąż na nas zależy. Nie może ona jednak prowadzić do terroryzowania nas.
5. Drobiazgi i przyzwyczajenia. Można być ze sobą kilka lat, ale dopóki się razem nie zamieszka, nie sposób poznać przyzwyczajeń drugiej osoby. Inaczej wyciśnięta pasta do zębów, porozrzucane ubranie, nie odstawianie rzeczy na miejsce - wiele, na pierwszy rzut oka nieznaczących drobiazgów, u progu codziennego wspólnego życia może doprowadzić do ciągłych sporów i wyrzutów. Każdy ma swoje przyzwyczajenia, których ciężko się jest oduczyć, a które dla drugiej strony mogą być uciążliwe. I chociaż nie powinny być one główną przyczyną do rozstania, nawarstwienie się innych czynników może sprawić, że owe drobiazgi i nawyki partnera okażą się kropką nad ?i" do podjęcia decyzji, że wspólne życie nie jest nam pisane.
6. (Nie)świadome upokarzanie. Nasz partner w towarzystwie innych osób zaczyna wypominać nasze ostatnie kompromitacje lub popełnione błędy? Naśmiewa się z naszych wad czy niepowodzeń? Na dodatek wszyscy się wtedy świetnie bawią, więc my też próbujemy ukryć zmieszanie i rumieniec wstydu, zmuszamy się do uśmiechu, choć czujemy wściekłość, upokorzenie i zdradę przez osobę, której zaufaliśmy. To wszystko jest złym znakiem! Być może partner nie zdawał sobie sprawy z tego, że może być to tak bolesne. Dlatego warto po takim incydencie wrócić do niego i wytłumaczyć, że nie chcemy, aby w przyszłości opowiadano w towarzystwie o sprawach, które są dla nas trudne bądź wstydliwe. Jeśli jednak podobne sytuacje będą się notorycznie powtarzać, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy mamy ochotę godzić się na tego typu upokorzenia. Takie postępowanie może świadczyć np. o niskim poczuciu własnej wartości u naszego partnera. Niestety dla takich osób najłatwiejszym sposobem na poprawę samopoczucia, jest pognębianie i dyskredytacja innych, a osoby bliskie w naturalny sposób stają się tu najłatwiejszym celem.
7. Ciągłe porównywanie. Jest to znana przyczyna rozstań. Jeśli zbyt często mamy okazję słyszeć z ust naszej ?drugiej połowy", jaki to doskonały był jego czy jej poprzedni partner i ile rzeczy robił lepiej od nas lub też do szału doprowadzają nas słowa typu: ?a moja mama zawsze robi to inaczej/lepiej", to najwyższa pora uświadomić naszego partnera, że teraz jest z nami i chcielibyśmy czuć dla niego (lub niej) najważniejsi. A ciągłe porównywania z innymi sprawiają, że czujemy się niedowartościowani. Partner, któremu na nas zależy, musi to zrozumieć.
8. Unikanie prawdy. Są ludzie, którzy niechętnie mówią o tym, co im nie odpowiada, co ich smuci, czego oczekują. Wolą nie wracać do przykrych spraw, by ?niepotrzebnie nie rozdrapywać starych ran". Jednak unikanie rozmów z bliską osobą i przemilczanie problemów wcale nie sprawi, że one znikną i już nie powrócą, a wręcz przeciwnie - nagromadzenie się niewyjaśnionych błahostek może spowodować, że nastąpi wybuch zupełnie nieadekwatny do sytuacji. Dlatego dla każdego związku tak ważne jest, aby umieć i chcieć ze sobą rozmawiać.
9. Seks jako antidotum na wszystko. Zastanówmy się też nad naszym związkiem, jeżeli jedyną wspólną płaszczyzną porozumienia z partnerem jest sypialnia a wszelkie problemy rozwiązujemy przy pomocy seksu. Raczej jest mało prawdopodobne, by udało nam się spędzić całe życie w łóżku. Bez nabycia umiejętności wzajemnego słuchania i rozmawiania o problemach, nie uda się nam utrzymać związku i czuć w nim szczęśliwym.
10. Różnice temperamentów seksualnych. Gdy jedno z partnerów (częściej kobieta) ma znacznie mniejsze potrzeby seksualne niż drugie, niekiedy dochodzi na tym polu do nieporozumień. Jemu może wydawać się, że partnerka nie chce z nim uprawiać seksu, gdyż przestał być dla niej atrakcyjny i pociągający, ona z kolei czuje się zmuszana do zbliżeń, gdy on inicjuje je zbyt często. Jej odmowa sprawia, że on czuje się niedowartościowany, denerwuje się i jest przygnębiony. Wtedy ona też czuje się źle i następnym razem dla świętego spokoju nie odmawia. Wymuszane zbliżenia nie dają jednak radości i poczucia spełnienia. Tego rodzaju mechanizm jest niestety częsty i może prowadzić do braku zadowolenia nie tylko z życia seksualnego, ale również z całego związku. Jeśli ten problem dotyka naszego związku i wspólne próby znalezienia ?złotego środka" nie przynoszą rezultatu, warto udać się razem do seksuologa, który spróbuje pomóc pogodzić nam nasze potrzeby.
Istnieje dużo więcej niż wymienione powyżej zachowania i cechy partnerów, z którymi spotkamy się w związku dwojga ludzi, a które sprawiają, że rodzą się nieporozumienia, kłótnie i droga do rozstania staje otworem. Są to często cechy bardzo indywidualne. Niektóre z nich, przy chęci współdziałania obu stron, dają się wyeliminować, inne natomiast powinny skłonić do poważnego zastanowienia się nad sensem bycia z drugą osobą. Choć w tym drugim przypadku konieczna jest rozwaga i - przed podjęciem ostatecznej decyzji - należy się dobrze zastanowić i wszystko wielokrotnie przemyśleć. Pamiętajmy, iż postępując pochopnie możemy skrzywdzić partnera. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy się godzić na pozostawanie w jakimkolwiek związku na siłę.
Alicja Kladamicza