21.05.2025 Dziś imieniny Jana, Moniki, Wiktora


"50% pacjentów w śpiączce zachowuje świadomość"



Posty:
42

Właśnie przeczytałam artykuł na onecie:

http://wiadomosci.onet.pl/2082890,12,23_lata_w_spiaczce_caly_czas_byl_swiadomy,item.html

Jestem wstrząśnięta. Mężczyzna, będąc 23 lata w śpiączce wszystko słyszał, rozumiał, ale nie mógł nic powiedzieć...

Nie wiem jak w innych miastach, ale w Warszawie jest sporo billboardów fundacji "Akogo".

http://api.ning.com/files/NofNSAlWJzKlhCpojuP9pbiAcKpnqWe3o1PgILmCTIT0ergH76CnHah52e3IZGw4/AKOGO_BILBOARD_5X2.jpg

Zarówno artykuł, jak i kampania fundacji "Akogo" mną wstrząsnęła. Wyobraźcie sobie być zamkniętym w swoim ciele przez tyle, ale nie móc nic powiedzieć. W takich sytuacjach powinniśmy się zastanowić czy eutanazja w ogóle powinna istnieć? Skąd mamy wiedzieć, że osoba która niby jest "warzywem" (jak to określają niektórzy) i wegetuje tak naprawdę nie ma świadomości.

Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie...

 


---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej



Nie jestem związany z branżą medyczną

Komentarze

Posty:
48
nie związana/y ze służbą zdrowia

PRZERAŻAJĄCE!!! Nie wiedziałam, że coś takiego jest możliwe!!!

Powinno się mówić o takich sprawach, a gdyby nie pani Błaszczyk to nadal ci ludzie byliby pozostawieni sami sobie...

JEśli chodzi o"zaprzestanie uporczywego leczenia" takich osób to ja jestem zawsze przeciw. Nie wiemy przeciez czy taka osoba nie słyszy tego co mówimy, czy nie widzi Może być w pełnbi świadoma tego, że rodzina wydała zgodę na śmierć. Więc powtorzę jeszcze raz: jestem przeciw.

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

A gdzie teraz pochowali się wszyscy zwolennicy eutanazji?

"Na pewno nie chciałby być warzywem", "pozwólcie mu godnie umrzeć", "on nie jest nieczego świadomym" - mówili... Mam nadzieję, że sami przeprowadzacie na sobie teraz eutanazję.

 

 

Posty:
21
nie związana/y ze służbą zdrowia

Z drugiej strony spojrzcie na to tak: ten facet 23 lata leżał zamknięty w swoim ciele, nie mógł nikomu dać znać, że jest świadomy, myślę, że po tylu latach każdy: leakrze, rodzina, pielęgniarki, traktowali go jakby nie był świadomy... Więc moim zdaniem takie osoby przeżywają koszmar, bo zazwyczaj do końca swoich dni nie potrafią dać znać, że wszystko rozumieją... Więc co to za życie?

Posty:
8
nie związana/y ze służbą zdrowia

Naprawdę to jest straszne, być niewlnikiem włąsnego ciała. To musi być starszne mieć trzeźwy umysł i nie być w stanie się ruszyć, ani nawet zamruczeć. Naprawdę bardzo współczuje wszystkim ludziom w tym stanie, nigdy się nie dowiemy co oni naprawdę czuli!!


Na ten temat:


Wiedza użytkowników:

badania (64)
choroby (416)
ćwiczenia (13)
diety (50)
intymnie (61)
leczenie (117)
lekarze (9)
leki (64)
operacje (10)
placówki (10)
porady (409)
prośby (1)
przepisy (58)
urazy (18)
wypadki (32)
zabiegi (36)




Realizacja stronki: openBIT