Hm, a nazwisko dwuczłonowe, myślałaś o tym? Pierwszy człon- Twój, drugi- męża. I wilk syty i owca cała.
Jest problem:) Wtedy nazwisko będzie potwornie długie: będzie miało 28 liter. I może bym na to poszła, ale mój chłopak jest tradycjonalistą i koniecznie chce żebym nosiła tylko jego nazwisko. I kompletnie tego nie rozumiem:/
Cześć Daria! Doskonale cię rozumiem (do mojego ślubu pozostało 26 dni:)bo u nas też kwestia nazwiska była trudnym tematem. Ja jestem jedynaczką, ostatnią w naszej rodzinie z tym nazwiskiem, dla mojego taty było ważne abym nie zmieniała nazwiska. W końcu zdecydowałam się na podwójne nazwisko. Początkowo teściówka i narzeczony robili wielkie oczy, ale z czasem przywykli.
Może zaproponuj mężowi również podwójne nazwisko? Moi znajomi tak zrobili. To był swojego rodzaju kompromis. Ich dzieciaki też bedą miały podwójne. A twoje argumenty są bardzo słuszne jak dla mnie.
O widzę, że spóźniłam się z wypowiedzią a moja propozycja już padła i została odrzucona ;) hmmmm trudna sprawa... Mój też się upierał. Myślę, że skoro tak tradycja nakazuje, to większość ludzi uważa to za słuszność.
No wiem, że trudna:/ Pytałam jego kumpli czemu on tak się upiera, a oni na to, że pewnie nie chce wyjść na pantoflarza, mało męskiego itp.
I to niby kobiety wymyślają sobie problemy;-)
Rozumiem twoją motywację Daria, ale ja też jestem w stanie zrozumieć twojego narzeczonego. Podejrzewam, że przyjęcie przez ciebie jego nazwiska to taki symbol. Porozmawiaj z nim, dlaczego to jest ważne dla niego. Najlepiej dowiesz się od niego;)
Akurat on na ten temat nie chce rozmawiać. Dla niego ten temat jest zamknięty. Pochodzi z tradycyjnej rodziny, więc w sumie go rozumiem. Ale z drugiej strony dla mnie zmiana nazwiska to duże utrudnienie i ciężko mi się dostosować.
A przy dwuczłonowym strasznie długie wychodzi (wcześniej źle policzyłam, wychodzi 30 liter)
Na długość wychodzi tak: Daria XXXXXXXXXXXXX- XXXXXXXXXXXXXXXX
Więc same widzicie, że z tym byłyby duże trudności, bo nawet na dowodzie nie zmieściłoby się moje nazwisko. Poza tym ja mam włosko brzmiące nazwisko, a mój narzeczony typowo polskie więc bardzo dziwnie to brzmi.
Kwestia zmiany nazwiska kobiety po ślubie rzeczywiście jest bardzo ważna dla większości mężczyzn. Wiąże się to zarówno z tradycją, jak również z pewnym systemem symboli i znaków, budujących tożsamość mężczyzny jako założyciela nowej rodziny. Jest to kwestia bardziej gatunkowa i płciowa, niż indywidualna, dlatego też walka z tą "męską potrzebą" jest na starcie przegrana. Zdecydowanie bardziej polecam łagodną, acz długoterminową perswazję. Nie chodzi mi tu absolutnie o jakąkolwiek manipulację, ale o wielokrotne, spokojne rozmowy, oparte na rzeczowych argumentach oraz obustronnej akceptacji i zrozumieniu. Jeśli para narzeczonych nie potrafi sama dojść do porozumienia, zachęcam do odwiedzenia psychologa zajmującego się terapią par i małżeństw. Takie spotkanie zdecydowanie szybciej, skuteczniej i w jak najmniej bolesny sposób doprowadzi do porozumienia w kwestii nazwiska przyszłej żony.
To co piszesz ma sens. W sumie jego tata to taka typowa głowa rodziny: on podejmuje decyzje, on zarabia, on dba o rodzinę. Może dlatego Tomek tak nalega na zmianę nazwiska...
Nie pozostaje mi nic innego jak rozmowa z nim. Ale to nie będzie pewnie przyjemna rozmowa:/
A ja sobie nie wyobrażam, żeby moja żona nie przyjęła mojego nazwiska. Nawet jakby się gdzieś przedstawiała swoim nazwiskiem a nie moim to przecież dałoby ludziom do myślenia, np. że jestem pod pantoflem.
Bierzecie ślub, myślę, że możesz się troszkę poświęcić skoro dla niego to takie ważne.
Witam!
Za 4 miesiące biorę ślub. I pojawił się 1 problem: po ślubie nie chcę przyjąć nazwiska narzeczonego. Moje nazwisko jest już bardzo znane w branży (mam firmę cateringową, organizuje wesela itp, w necie po wpisaniu mojego nazwiska wyskakuje wiele wątków na temat mojej firmy, ludzie polecają sobie nawzajem moje usługi.
Zmiana nazwiska nie wchodzi zatem w grę. A dla mojego narzeczonego nie wchodzi w grę to, że ja zostanę przy swoim. Nie rozumiem czemu dla niego to takie ważne. I nie mam pojęcia jak go przekonać:(
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej