29.03.2024 Dziś imieniny Marka, Wiktoryny, Zenona


Otyłość u dzieci - czy to już problem cywilizacyjny ?



Posty:
36

"Nieświadomość rodziców i ciągłe przekarmianie dziecka zazwyczaj kończy
się źle - nadgorliwi rodzice wychowują małego mutanta, który w
przyszłości, ze względu na swoją druzgocącą nadwagę, nie odnajdzie się
w społeczeństwie. Jak wykazali australijscy naukowcy - na świecie jest więcej ludzi
otyłych niż głodnych - z epidemią nadwagi borykają się kraje
azjatyckie, w Polsce 16% dzieci cierpi z powodu nadwagi lub otyłości.
Jak to możliwe?"

Źródło wp.pl

Jakie jest Wasze zdanie? Czy postępująca popularność fast foodów, zastępowanie śniadań do szkoły kieszonkowym na słodką bułkę ze szkolnego sklepiku i oczywiście coraz większy problem z brakiem ruchu u dzieci i młodzieży, skończy się w Polsce masowym problemem otyłości u dzieci ?

 


---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej



0

Komentarze

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

wystarczy przejechać się autobusem. Grube gimnazjalistki to teraz normalka. W sumie one nie są zupełnie grube tylko takie napuchnięte jakby i wylewają się im boczki.

Posty:
4
nie związana/y ze służbą zdrowia

Znam takich ludzi, którzy przekarmiają dzieciaki. Cała ich miłość do swych pociech wyraża się w nieustannym napychaniu ich żołądków jedzeniem. Te dzieci nie mają chwili spokoju bo zaraz się ich mamusia pyta czy przypadkiem nie jest głodne i daje jeść.
Nigdy nie rozumiałam tego jak można dziecko zmuszać do jedzenia. Będzie głodne to samo poprosi.

Posty:
178
nie związana/y ze służbą zdrowia

dziecko musi jeść przecież :)

Posty:
15
Nie jestem związany z branżą medyczną

Przede wszystkim problemem jest tryb życia, to jak dzisiaj wygląda sposób spędzania czasu dzieci i w sumie dorosłych też. Popatrzcie nawet na to co my robimy. Siedzimy i piszemy posty :)

Posty:
8
Nie jestem związany z branżą medyczną

To co dzieciaki teraz jedzą w szkołach to jest skandal. Codziennie zaprowadzam moją siostrę do szkoły i ilość małych tłuściochów jaką tam widzę jest bardzo duża. Obtłuszczone buźki, ręce. Wyglądają jak małe tuczniki. Po szkole idą do macdonaldsa i się opychają frytkami.
Najgorsze, że takie dzieciaki zamykają się w sobie, i z tych kompleksów dalej się tuczą.

Posty:
142
nie związana/y ze służbą zdrowia

Otyłość u dzieci to problem nie tylko dziecka ale i dorosłego. Tłuszczyk wyhodowany w dzieciństwie niestety niezbyt łatwo daje się spalić w wieku kiedy dziecko zaczyna dbać o swoją sylwetkę.Uważam że najgorszą zmorą w przekarmianiu naszych pociech są babcie, wiem po własnym przykładzie. Moje dziecko jadąc do babci na wakacje wraca utuczone jak gęś. A druga sprawa to fast-foody. Na pewno czasami warto nie dawać dziecku za dużo pieniędzy do szkoły bo wyda je na słodycze i fast-foody. Więc lepiej dziecko zaopatrzyć w kanapkę pełną warzyw i owoc, bo dziecko najedzone nie będzie mieć ochoty na wstrętne fast-foody.
A jeszcze inną sprawą jest niska aktywność fizyczna naszych pociech. Może czasami warto zapisać na jakieś dodatkowe zajęcia sportowe niż kupić kolejną grę komputerową.

Posty:
91
nie związana/y ze służbą zdrowia

Zgadzam się z Marzeną, że wielkim problemem jest dostępność słodyczy i słodkich gazowanych napojów w szkołach.
Ostatnio słyszy się o sprzeciwie rodziców wobec asortymentu sklepików szkolnych, niestety nie jestem pewna czy odniosą sukces.
Poza tym często firmy wstawiające do szkół automaty z napojami i słodyczami finansują np. remont klas.

Posty:
44
0

Winni są rodzice !!. To oni dają dzieciakom pieniądze na zakupy w sklepiku. Zamiast dawać kasę, można kupić dziecku butelkę wody, batonik zbożowy np. z owocami i będzie dobrze.
Trzeba nauczyć dzieciaka, że sklepik to "ZŁO" :), że je się tylko to co mama dała do plecaka.


Na ten temat:


Wiedza użytkowników:

badania (64)
choroby (416)
ćwiczenia (13)
diety (50)
intymnie (61)
leczenie (117)
lekarze (9)
leki (64)
operacje (10)
placówki (10)
porady (409)
prośby (1)
przepisy (58)
urazy (18)
wypadki (32)
zabiegi (36)




Realizacja stronki: openBIT