No właśnie, ja chętnie poczytam co tym sądzi reszta użytkowników... Mam podobny problem z 12letnią siostrą. Niby jest mądrą dziewczynką, ale strasznie się boję, że ktoś zaczepi ją na gg, n-k, gronie. Tym bardziej, że widziałam profile jej koleżanek z klasy, pasuje do nich jedno określenie: lolitki. Dziewczynka 12-lat pozująca z wypiętymi piersiami (których swoją drogą prawie nie ma) przesyłająca buziaka do obiektywu. Dzięki Bogu moja siostra dała jakieś normalne fotki. Ale niepokój zostaje, bo jednak pedofile wiedzą co napisać, żeby skusić i zmanipulować dziecko...
Faktycznie artykuł jest wstrząsajacy, tym bardziej ze mam dzieci w wieku tzw "buntowniczym". Niby im ufam i liczę na ich rozwagę ale nigdy nie myślałam że internet mozę być zagrożeniem dla ich bezpieczeństwa.
Z drugiej strony nie chcę buszować w archiwach i skrzynkach pocztowych swoich dzieci, bo chciałabym by miały też prywatność. Więc co moge zrobić jako rodzić?
Wydaje mi się że mam dobry kontkat zwłąszcza z córką i na pewno zaareaguje gdy coś mi powie o jakimś wielbicielu z internetu.
Małgoniu, mam siostrzenicę w wieku 12 lat, która pisała przez 2 miesiące na czacie z chłopakiem, który miał w rzeczywistości 19 lat (siostrzenica myślała, że chodzi do 6 klasy). Okazało się, że jakiś chłopak robił sobie żarty z nastolatek, na szczęscie nie chciał się z nimi spotykać. Moja siostrzenica jest bardzo mądrą dziewczynką, nie w głowie jej głupoty, jest inteligentna. Ale mimo to dała sie nabrać.
Dziewczynki w tym wieku zaczynają interesowac się chłopcami, lubią być zaczepiane, adorowane. I akurat siostrzenica nie powiedziała o tym mojej siostrze, po prostu siostra sama zajrzała do archiwum (ona wie, że to nie było w porządku). W każdym razie nie sadzę, żeby dzieci chciały się chwalić rodzicom z flirtów w internecie.
I to jest najgorsze, że rodzice dowiadują się za późno i nie od dzieci.
A ktoś może mnie oświecić czego szukają 12-latkowie na portalach typu nasza-klasa, facebook? Starych znajomych z poprzednich szkół, znajomych z zagranicy??? ;) Ja swojemu dziecku nie będę zabraniac korzystać z netu, ale na pewno nie pozwolę mu przesiadywać na portalach społecznościowych... A już na pewno nie pozwolę zamieszczać jego zdjęć w necie...
A moim zdaniem trzymanie dziecka pod kloszem też nie jest dobre... równie dobrze może wejść na facebooka czy grono w szkole podczas lekcji infomatyki. Dlatego uważam, że nie należy przeglądać gg dziecka, tylko z nim rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać:)
Najlepszą ochroną jest zaufanie dziecka do rodzica, jeśli będzie sie coś działo w takim wyapdku rodzice będzie w stanie zainterweniować.
A poza tym po porstu rozmowa z dzieckiem na temat zagrozeń wynikajacych z rozmów z nieznajomymi osobami przez komunikatory, pozowli to w pewien sposób ostrzec dziecko i wyczulić, że ten miły Pan z internetu moze być oszustem i należy mieć do niego ograniczone zaufanie.
Dzisiaj przeczytałam przerażający artykuł o dziewczynce, która nawiązała znajomość z blisko 30-letnim mężczyzną, a następnie udała się na spotkanie z nim, została porwana, byla bita i gwałcona przez kilka tygodni.
http://dziecko.onet.pl/36582,0,0,gwalciciel_w_sieci,artykul.html
Powiem szczerze, że takie historie (nie ma tygodnia, zeby nie było doniesienia tego typu) mnie szokują i bardzo martwią. Gdy pomyślę, że dzieci narażone są dzisiaj na takie niebezpieczeństwa to jestem przerażona.
Jak można uchronić dzieci przed takimi niebezpieczeństwami?Ostatnio dyskutowałam z przyjaciółką czy powinna czytać archiwum gg i pocztę swojego dziecka (czasami zostawia otwarte okienka).
Czy według Was takie zachowanie jest w porządku biorąc pod uwagę ryzyko, że dziecko rozmawia z obcymi, umawia się na spotkania? I czy w ogóle pozwalać 11-13-latce na zakładanie konta na serwisach typu grono, nasza-klasa, facebook?
Będę wdzięczna za wszelkie opinie.
Pozdrawiam
Marzena
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej