Na podstawie opisu trudno mi ocenić sytuację, ale takie zachowanie dziecka być może wymaga konsultacji psychologicznej.
Dziecku trzeba spokojnie wytłumaczyć cel wizyty, powiedzieć np. idziemy do pani psycholog, rozmowa z nią pomoże nam się lepiej dogadywać tutaj, w domu. Psychologowi natomiast należy zrelacjonować zachowania dziecka i poinformować o swoich obawach. Warto przygotować się na to, że będzie chciał porozmawiać tylko z dzieckiem, aby obecność opiekuna nie wpływała na wypowiedzi małego pacjenta.
Zgadzam się z Małgosią. Dodam od siebie, że należy także zadbać o to, aby dziecko miało kikla atrakcyjnych opcji spędzania wolnego czasu. Myślę tu nie tylko o sytuacji Pani Marioli, o której piszę Pani, pani Krysiu. Z podobnymi problemami boryka się niestety coraz więcej rodziców i opiekunów. Bardzo często komputer jest dla dziecka jedyną formą spędzania czasu, zapewniającą zabawę, stymulację, kontakt z rówieśnikami (mimo, iż wirtualny). Pozostałe są zwyczajnie dla dziecka nudne. Trzaba także podkreślić, że dzieci od dorosłych uczą się, jak spędzać swój czas. Zachęcam, aby zwracać uwagę, jakich wzorców zachować dostarczamy swoim pociechom. Jeśli sami relaksujemy się przed telewizorem, trudno oczekiwać od dziecka, że ono zamiast komputera wybierze np. rower. Proponuję, aby w ramach profilaktyki spędzać czas aktywnie wspólnie z dzieckiem. To fundament zdrowia, dobrego humoru oraz trwałych, silnych i pozytywnych relacji z pociechami.
Mam synka w podobnym wieku - i uważam że to straszna wina rodziców że tak pozwalają. Takie dziecko jest później bez jakichkolwiek zainteresowań a do tego postrzega świat jako grę komputerową i misję którą ma wypełnić. Moim sposobem na grę komputerową jest ustawianie budzika przy komputerze na godzinkę, gdy zadzwoni czas jego się kończy i może iść pograć w piłkę lub pokolorować kolorowankę. Trzeba dziecku znaleźć równie interesujące zajęcie i czasami będzie robić coś innego niż gra na komputerze.
Nie wiem tylko, czy Mariola się na mnie nie obrazi, jak jej powiem, że powinna zabrać swoje dziecko do psychologa. No ale może spróbuje jej to jakoś delikatnie zasugerować na popołudniowych plotach.Krysia70
Krysiu, wizyta u psychologa to nic wstydliwego. Świadczy przede wszystkim o tym, że ludzie chcą rozwiązać swoje problemy.
Poza tym myślę, że w pierwszej kolejności warto starać się samemu wprowadzić w domu pewne zasady - np. do komputera siadasz 2 razy w tygodniu na 2 godziny, tylko wtedy, kiedy masz odrobione lekcje. Trzeba to z dzieckiem omówić, wyjaśnić, a później mądrze egzekwować. Jeśli pani Mariola czuje, że jest wobec problemu bezradna, na pewno chętnie z Tobą porozmawia.
To ja dodam od siebie, że mnie chyba uzależnił internet i to dość solidnie. Pierwsze co robię po wstaniu z łóżka to włączam komputer, w weekendy komputer stoi cały czas włączony - śledzę, czy ktoś mi napisał maila, albo odpowiedział na forum. W pracy też mnie czasem nachodzą momenty, w których muszę natychmiast sprawdzić pocztę, a jak już sprawdzę, mam wyrzuty sumienia.
Czy uzależnienie od internetu też się w dzisiejszych czasach leczy? Chyba nie potrafiłabym całkowicie zrezygnować z surfowania.
Pani Renato, uzależnienie od internetu, czyli netoholizm można wyleczyć. Leczenie należy rozpocząć od wizyty u psychologa, który zdiagnozuje ewentualne uzależnienie i poprowadzi terapię lub odeśle z diagnozą do odpowiedniego psychoterapeuty.
A jak mogę stwierdzić, czy to już uzależnienie, czy tylko przyjemność spędzania czasu prze internecie?
Bo kosztów strasznych nie ponoszę, mój narzeczony czasami tylko narzeka, że sobie wzrok popsuję. Sprawia mi ogromną radość surfowanie po internecie i nie jestem pewna, czy chciałabym się tej przyjemności wyzbywać.
Ja też dość dużo czasu spędzam przy kompie i w sumie jak kiedyś zepsuł się na kilka dni to nie mogłam sobie znaleźć miejsca, ale nie uważam żebym była uzależniona. Jedni całe popołudnie oglądają telewizje a ja na kompie czytam książki, oglądam filmy czy też grzebie w internecie.
I w sumie zastanawiam się jak rozpoznać to uzależnienie od komputera?
Przpraszam ale nie jestem pełnoletńi ale chce napisać też swój problem Bo ja siedze na komputerze w wszystkie wolne chwile na dzeń siedze ok. 9godz i jak mama jedze do pracy ja ide o 10 w nocy na komputer bo nie mogę się postrzymac od pewnej gry margonem wciagnoła mnie i gram w ją 2 lata i teraz się zaczoła szkoła i nie potrafie sie postrzymać od komputera a w zeszłym roku miałem problemy ze szkołą i miałem słabe świadectwo 3.5 a w tym chce 4.00 przynajmiej ale komputer mnie wciąga te gry wiltuarne a to mnie wciąga z wiekiem chyba zaczoło sie to od 2 lat kiedy pierszy raz grałem dłurzej nż godz bo brałem cały dzzeń do 11 w nocy od 7 rano tylko jadłem 3 posiłki a do psychologa boję się iść wiem ze on by mi pomógł ale by się ze mnie śmiali przyjaciele a ja tego nie chcę :(
Dziecko mojej sąsiadki ma dopiero 7 lat i bez przerwy siedzi przed komputerem, co do niej pójdę na kawę to widzę go przed monitorem jak wrzeszczy i do kogoś strzela. Pomyślałam sobie, że to chyba nie jest zbyt normalne a już na pewno nie jest zdrowe dla dziecka. Powiedziałam o tym Marioli, a ona na to, że nie sposób go odczepić od komputera bo strasznie krzyczy, kopie i gryzie i ona się wstydzi bo mieszkamy w bloku.Chciałabym jej jakoś pomóc, co możemy zrobić?
---------------------
Reklama - czytaj dalej poniżej