Żywność genetycznie modyfikowana jest groźna dla zdrowia | Ochoroba.pl
23.05.2025 Dziś imieniny Leoncjusza, Michała, Renaty


Artykuły

Żywność genetycznie modyfikowana jest groźna dla zdrowia

- mówi dla Ochoroba.pl Dr Zbigniew Hałat. Publikujemy głos w trwającej od lat dyskusja na temat modyfikowanej genetycznie żywności.



Olga Garbacz: Panie Doktorze, proszę na początek wyjaśnić naszym czytelnikom, co oznacza skrót GMO?

Zbigniew Hałat: GMO możemy określić jako wielki eksperyment związany z tworzeniem nowych organizmów niewystępujących w przyrodzie. Należy pamiętać, że w wielu przypadkach poprawianie matki natury przez człowieka kończy się niepowodzeniem. Organizm genetycznie modyfikowany (GMO) jest produktem inżynierii genetycznej, która uwzględnia interwencję (za pomocą metod w przyrodzie niewystępujących) w genom naturalnie stworzony w wyniku ewolucji.

W polskiej ustawie o GMO wyszczególnione są techniki inżynieryjne, które dopuszczone są do stosowania przy tworzeniu nowego organizmu niewystępującego w naturze. Nadużyciem jest głoszenie informacji, że produkty inżynierii genetycznej niczym się nie różnią od uzyskiwanych tradycyjnym metodami odmian roślin i zwierząt, w tym ras psów, koni, a nawet mieszańców międzygatunkowych, jak pszenżyto czy muł. Głosicielom tego kłamstwa Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów przyznaje nagrodę Złotego Muła.

W inżynierii genetycznej wykorzystuje się bakterie i wirusy guzotwórcze i plazmidów kodujących geny oporności na antybiotyki. Niosą one ze sobą zagrożenia, których najbardziej się obawiamy, mianowicie, szerzenia się czynników rakotwórczych oraz narastania oporności na antybiotyki. Te najbardziej niebezpieczne zagrożenia zdrowia i życia mogą rozprzestrzeniać się przez żywność i pyłki roślin modyfikowanych genetycznie.

Jakie niebezpieczeństwo dla zdrowia niesie spożywanie produktów genetycznie modyfikowanych?

W nauce wyróżnia się dwa rodzaje zagrożeń związanych ze stosowaniem w pożywieniu człowieka tego typu produktów:

  • zagrożenia bezpośrednie - I generacji, które dotyczą bezpośredniego niekorzystnego wpływu na zdrowie człowieka ze strony organizmów genetycznie modyfikowanych.
  • zagrożenia pośrednie - II generacji, które wiążą się z budzeniem genów niebezpiecznych i usypianiem genów ochraniających organizm.

?Ulepszanie" danego gatunku roślin czy zwierząt metodami inżynierii genetycznej powoduje, że nabywają one nie tylko cech oczekiwanych i korzystnych z punktu widzenia producentów żywności przemysłowej. Często uzyskują one właściwości niebezpieczne dla ludzi. Jedną z nich jest oporność na działanie antybiotyków. Po zjedzeniu produktu GMO o takich właściwościach, jego geny odpowiadające za antybiotykooporność wbudowują się w DNA np. bakterii zasiedlających jelita konsumenta. W efekcie organizm pacjenta nie reaguje na podawany w leczeniu ciężkiej choroby antybiotyk (lub nawet na całą grupę antybiotyków). Jest to oczywiście zagrożenie życia. Może się wydarzyć taka krytyczna sytuacja, w której bakterie okażą się oporne na jedyny dostępny antybiotyk i pacjent umrze.

Inną istotną cechą organizmów modyfikowanych jest alergenność. W 2000 roku Amerykańska Akademia Nauk opublikowała informację na temat zjawiska plejotropii. Polega ono na tym, że gen wstrzelony do materiału genetycznego gospodarza lokuje się w miejscu przypadkowym w sąsiedztwie innych genów już tam obecnych. Nowa konstelacja genów może być powodem produkcji nowych białek mających charakter alergenów czy toksyn, wcześniej lekarzom nie znanych.

Tych właśnie zagrożeń nie dało się uniknąć w minionych latach, o czym świadczą odnotowane przypadki szkodliwego wpływu GMO na zdrowie konsumentów - na przykład kukurydza ze zmodyfikowanym DNA spowodowała u konsumentów niezwykle nasilone odczyny alergiczne. Doprowadziła nawet do wstrząsu anafilaktycznego u co najmniej 20 konsumentów na kilka tys. osób, które zgłosiły tego rodzaju reakcje alergiczne.

Chociaż trudno jest odrzucić wszelkie ryzyka związane z I generacją, wydaje się, że II generacja zagrożeń może być jeszcze groźniejsza. Otóż naukowcy odkryli geny, które mogą być usypiane bądź budzone przez spożywanie produktów genetycznie modyfikowanych (oraz przez inne czynniki środowiskowe takie jak promieniowanie jonizujące). Oznacza to, że GMO może unieczynnić geny, które chronią nasz organizm np. przed nowotworami. Z drugiej strony może nastąpić pobudzanie genów związanych z zespołem metabolicznym (zalicza się do niego otyłość, cukrzycę, nadwagę i cały szereg innych schorzeń, które uznajemy obecnie za najczęstsze na świecie).

W jakiej postaci konsumenci spotykają się z GMO? Czy są to tylko nieprzetworzone produkty - świeże owoce i warzywa?

Zdecydowanie, nie. Mamy do czynienia z 3 następującymi postaciami:

1. Owoce i warzywa - organizmy genetycznie modyfikowane w takiej formie są najbardziej groźne, ponieważ występuje w nich białko w formie surowej. Białko, które jest pestycydem wbudowanym w organizm rośliny (plant incorporated pesticide - PIP), ma za zadanie zabić czy odstraszyć szkodniki upraw. Rzeczywiście, z tego powodu owady nie zjedzą tej rośliny. Niestety my tak! Nie wiemy bowiem o tym, że wbudowany jest w nią nieusuwalny pestycyd, który ma właściwości alergenne i toksyczne.

2. DNA - może być w wyniku rozmaitych procesów rozkładu obecne w bardzo wielu produktach spożywczych. Stanowi też zanieczyszczenie rafinatów, produktów pochodzenia GMO, jak lecytyna, która jest bardzo powszechna we wszystkich produktach spożywczych gotowych, jak cukier, olej rzepakowy.

3. Wytwory przemysłowej produkcji żywności, które wprawdzie pochodzą z organizmów genetycznie modyfikowanych, ale przynajmniej w teorii nie powinny zawierać nawet śladów DNA, fragmentów łańcuchów aminokwasów, a tym bardziej białek powstałych z zastosowaniem metod inżynierii genetycznej.

To, co Pan mówi brzmi bardzo niepokojąco. Stąd moje pytanie: Jak wygląda sytuacja dostępności GMO na polskim rynku? Czy dużo spośród dostępnych w sklepach produktów jest genetycznie modyfikowanych i czy w związku z tym posiadają one jakieś oznaczenia dla konsumentów?

Produkty te powinny posiadać oznaczenia, o co trwa walka już od wielu lat. Niestety jest ona nieustannie przegrywana.

W Polsce służby sanitarne, które są odpowiedzialne za egzekwowanie prawa, nie wykonują prawidłowo swoich obowiązków związanych z kontrolą tych produktów. Jeśli to się nie zmieni, nieważne jak restrykcyjne prawo byśmy wprowadzili, pozostanie ono prawem martwym.

Niestety w obecnej sytuacji konsumenci nie mogą opierać się na informacjach o zawartości bądź braku GMO w danym produkcie, ponieważ nie są one do końca wiarygodne. Nie ma znaczenia, że prawo zabrania drukować takie informacje małym drukiem, gdy producenci wobec paraliżu władz sanitarnych mają okazję w ogóle ich nie drukować (z czego wielu korzysta).

Według mnie wniosek jest prosty, służby sanitarne powinny pobierać materiał losowo z półek sklepowych, badać w kierunku zawartości GMO. W przypadku wykrycia nieprawidłowości, powinno się taką firmę ukarać i jednocześnie dostarczyć konsumentom informacji za pomocą mediów na temat nieuczciwych praktyk danego producenta. Działa tutaj zasada, mówiąca, że im większa ilość kontroli, tym większe bezpieczeństwo konsumentów.


Prawo na temat GMO - materiał dostarczony przez dr Zbigniewa Hałata wraz z komentarzem

Przepisy unijne przewidują rozbudowane obowiązki w zakresie oznakowania produktów GMO. Podlegają im wszystkie produkty składające się lub zawierające GMO, przy czym dyrektywa 2001/18 zezwala w odniesieniu do poszczególnych produktów pewnego minimalnego progu, poniżej którego nie ma obowiązku oznakowania. W przypadku produktów żywnościowych obowiązek znakowania dotyczy tylko produktów zawierających powyżej 1% GMO.

Obowiązek oznakowania żywności genetycznie modyfikowanej nakłada ustawa z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Według ustawowej definicji środek spożywczy szkodliwy dla zdrowia lub życia człowieka to taki, którego spożycie w warunkach normalnych i zgodnie z przeznaczeniem może spowodować negatywne skutki dla zdrowia lub życia człowieka, w szczególności, jeżeli ten środek spożywczy m. in. nie spełnia wymagań zdrowotnych określonych w dziale II ustawy. Właśnie w dziale II ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia znajduje się Rozdział 11 ?Znakowanie żywności?. Ergo żywność o niespełniająca wymagań w zakresie oznakowania to żywność szkodliwa dla zdrowia i życia człowieka. Dział VIII ustawy zawiera przepisy karne i określa kary pieniężne. Art. 96. ust. 1. Kto produkuje lub wprowadza do obrotu środek spożywczy powszechnie spożywany szkodliwy dla zdrowia lub życia człowieka, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. (?) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Art.. 96. ust 3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa określonego w ust. 1 lub 2 stałe źródło dochodów albo dopuszcza się przestępstw określonych w ust. 1 i 2 w stosunku do środków spożywczych o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

Ustawa z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej w Rozdziale 1 ?Zadania i zakres działania Państwowej Inspekcji Sanitarnej?

Art. 1. głosi co następuje: Państwowa Inspekcja Sanitarna jest powołana do realizacji zadań z zakresu zdrowia publicznego, w szczególności poprzez sprawowanie nadzoru nad warunkami m. in. zdrowotnymi żywności. Art. 2. stwierdza, iż wykonywanie zadań określonych w art. 1 polega na sprawowaniu zapobiegawczego i bieżącego nadzoru sanitarnego, a Art.. 4. nie pozostawia wątpliwości, że do zakresu działania Państwowej Inspekcji Sanitarnej w dziedzinie bieżącego nadzoru sanitarnego należy kontrola przestrzegania przepisów określających wymagania higieniczne i zdrowotne, w szczególności dotyczących warunków produkcji, transportu, przechowywania i sprzedaży żywności oraz warunków żywienia zbiorowego (pkt 3) , a także nadzoru nad jakością zdrowotną żywności (pkt 3a),

Przepisy, których przestrzegania powinna kontrolować Państwowa Inspekcja Sanitarna wskazane są w Dziale II Rozdziale 11 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia w sposób następujący: Art. 50 ust. 3. Szczegółowe wymagania dotyczące oznakowania żywności genetycznie zmodyfikowanej określają przepisy art. 12-14 rozporządzenia nr 1829/2003 oraz art. 4 rozporządzenia (WE) nr 1830/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 września 2003 r. dotyczącego możliwości śledzenia i etykietowania organizmów zmodyfikowanych genetycznie oraz możliwości śledzenia żywności i produktów paszowych wyprodukowanych z organizmów zmodyfikowanych genetycznie i zmieniającego dyrektywę 2001/18/WE (Dz. Urz. UE L 268 z 18.10.2003, str. 24; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne, rozdz. 13, t. 32, str. 455), zwanego dalej "rozporządzeniem nr 1830/2003".

Niezrażeni próbą zbicia nas z tropu, sięgamy do przepisów unijnych określonych w polskiej ustawie jako obowiązujące. Jak wiadomo IGNORANTIA IURIS NOCET (łac. nieznajomość prawa szkodzi), nawet jeżeli twórcy tego prawa czynią wszystko, aby utrudnić do niego dostęp.

Rozporządzenie (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 września 2003 r. w sprawie genetycznie zmodyfikowanej żywności i paszy
(?)
Sekcja 2

Etykietowanie
Artykuł 12


Zakres zastosowania


1. Niniejszą sekcję stosuje się do środków spożywczych dostarczanych w tej postaci do konsumenta końcowego lub zakładów zbiorowego żywienia we Wspólnocie oraz, które:

a) zawierają lub składają się z GMO; lub

b) są wyprodukowane z lub zawierają składniki wyprodukowane z GMO.

2. Niniejszej sekcji nie stosuje się do środków spożywczych zawierających materiał, który zawiera, składa się lub jest wyprodukowany z GMO w części nie większej niż 0,9 procent składników żywności rozpatrywanych odrębnie, lub żywności zawierającej jeden składnik z zastrzeżeniem, że jego występowanie jest przypadkowe lub nieuniknione technicznie.

3. W celu ustalenia, czy występowanie tego materiału jest przypadkowe lub nieuniknione technicznie, podmioty gospodarcze muszą być w stanie przedstawić dowód przekonujący właściwe organy, że podjęto właściwe kroki mające na celu uniknięcie występowania takiego materiału.

4. Zgodnie z procedurą określoną w art. 35 ust. 2 można ustanowić właściwe, niższe progi, w szczególności w odniesieniu do środków spożywczych zawierających lub składających się z GMO lub w celu uwzględnienia postępu naukowego i technologicznego.

Artykuł 13

Wymagania

1. Bez uszczerbku dla pozostałych wymagań prawa wspólnotowego dotyczących etykietowania środków spożywczych, środki spożywcze wchodzące w zakres niniejszej sekcji podlegają następującym wymaganiom etykietowania:
a) jeżeli żywność składa się z więcej, niż jednego składnika, określenie "genetycznie zmodyfikowane" lub "wyprodukowane z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa składnika)" pojawia się w wykazie składników przewidzianym w art. 6 dyrektywy 2000/13/WE w nawiasie, obok przedmiotowego składnika;

b) jeżeli składnik jest oznaczony za pomocą nazwy kategorii, określenie "zawiera genetycznie zmodyfikowany (nazwa organizmu)" lub "zawiera (nazwa składnika) wyprodukowany z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa organizmu)" pojawia się w wykazie składników;

c) jeżeli nie istnieje wykaz składników, określenie "genetycznie zmodyfikowanie" lub "wyprodukowane z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa organizmu)" umieszcza się wyraźnie na etykiecie;

d) oznaczenia określone w lit. a) i b) mogą pojawiać się w przypisie do wykazu składników. W tym przypadku, należy je wydrukować czcionką przynajmniej tej samej wielkości, co wykaz składników. Jeżeli nie istnieje wykaz składników umieszcza się je na etykiecie;

e) jeżeli żywność jest oferowana do sprzedaży konsumentowi końcowemu w postaci żywności wstępnie niepakowanej, lub żywności wstępnie pakowanej w niewielkich pojemnikach, z których największa powierzchnia mierzy mniej niż 10 cm2, informacje wymagane na podstawie tego ustępu należy w sposób trwały i widoczny umieścić albo na etykiecie wystawowej żywności, albo bezpośrednio obok niej, lub na opakowaniu czcionką na tyle dużą, by można było łatwą ją odnaleźć i odczytać.

2. Poza wymaganiami etykietowania określonymi w ust. 1, etykieta powinna również wskazywać wszelkie właściwości lub własności w sposób określony w zezwoleniu, w następujących przypadkach:
a) jeżeli żywność odbiega od jej tradycyjnego odpowiednika w zakresie następujących właściwości lub własności:

i) składu,

ii) wartości i skutków odżywczych,

iii) zamierzonego używania żywności,

iv) skutków dla zdrowia określonych grup populacji;

b) jeżeli żywność może podnosić zagadnienia etyczne lub religijne.

3. Poza wymaganiami dotyczącymi etykietowania określonymi w ust. 1 oraz metodami etykietowania określonymi w zezwoleniu, etykietowanie środków spożywczych wchodzących w zakres niniejszej sekcji, które nie posiadają tradycyjnego odpowiednika powinno zawierać właściwe informacje dotyczące charakteru i właściwości przedmiotowej żywności.

Artykuł 14

Środki wykonawcze

1. Szczegółowe zasady wykonywania niniejszej sekcji, między innymi dotyczące środków, do których muszą stosować się podmioty gospodarcze w zakresie wymagań etykietowania, można przyjąć zgodnie z procedurą określoną w art. 35 ust. 2.

2. Szczegółowe zasady dotyczące informacji przekazywanych przez zakłady zbiorowego żywienia dostarczające żywność do konsumenta końcowego można przyjąć zgodnie z procedurą określoną w art. 35 ust. 2.

W celu uwzględnienia szczególnej sytuacji zakładów zbiorowego żywienia, zasady te mogą rzewidywać dostosowanie wymagań art. 13 ust. 1 lit. e).

Rozporządzenie (WE) nr 1830/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 września 2003 r. dotyczące możliwości śledzenia i etykietowania organizmów zodyfikowanych genetycznie oraz możliwości śledzenia żywności i produktów paszowych wyprodukowanych z organizmów zmodyfikowanych genetycznie i zmieniające dyrektywę 2001/18/WE

(?)

Artykuł 4
Wymagania dotyczące możliwości śledzenia i etykietowania produktów zawierających lub składających się z GMO

A. MOŻLIWOŚĆ ŚLEDZENIA

1. Na pierwszym etapie wprowadzania do obrotu produktu zawierającego lub składającego się z GMO, włącznie z ilościami hurtowymi, podmioty gospodarcze zapewniają, aby następujące informacje zostały przekazane na piśmie podmiotowi gospodarczemu otrzymującemu produkt:

a) wskazanie, że produkt zawiera lub składa się z GMO;

b) niepowtarzalny(-e) identyfikator(-y) nadany(-e) tym GMO zgodnie z art. 8.

2. Na wszystkich kolejnych etapach wprowadzania do obrotu produktów określonych w ust.

1, podmioty gospodarcze zapewniają, aby informacje otrzymane zgodnie z ust. 1 zostały
przekazane na piśmie podmiotom gospodarczym otrzymującym produkty.

3. W przypadku produktów zawierających lub składających się z mieszanek GMO, które mają być wykorzystywane wyłącznie i bezpośrednio jako żywność lub pasza lub w celu przetworzenia, informacje określone w ust. 1 lit. b) mogą być zastąpione deklaracją użycia podmiotu gospodarczego wraz z wykazem niepowtarzalnych identyfikatorów wszystkich GMO, których użyto w celu wytworzenia mieszanki.

4. Bez uszczerbku dla przepisów art. 6 podmioty gospodarcze dysponują systemami i znormalizowanymi procedurami umożliwiającymi przechowywanie informacji określonych w ust. 1, 2 i 3 oraz identyfikację, przez okres pięciu lat po każdej transakcji, podmiotu gospodarczego, który otrzymał produkty określone w ust. 1, i podmiotu gospodarczego, który je udostępnił.

5. Ustępy 1?4 pozostają bez uszczerbku dla innych szczególnych wymagań prawodawstwa wspólnotowego.

B. ETYKIETOWANIE

6. W przypadku produktów zawierających lub składających się z GMO podmioty gospodarcze zapewniają, by:

a) w przypadku produktów opakowanych wstępnie, zawierających lub składających się GMO, na etykiecie umieszczone były wyrazy "Ten produkt zawiera organizmy zmodyfikowane genetycznie" lub "Ten produkt zawiera zmodyfikowany(-e/-ą) genetycznie [nazwa organizmu(-ów)]";

b) w przypadku produktów innych niż opakowane wstępnie oferowanych konsumentowi końcowemu na wystawie produktu, lub w związku z jego prezentacją, znajdowały się wyrazy "Ten produkt zawiera organizmy zmodyfikowane genetycznie" lub "Ten produkt zawiera zmodyfikowany(-e/-ą) genetycznie[nazwa organizmu(-ów)]".

Niniejszy ustęp pozostaje bez uszczerbku dla innych szczególnych wymagań prawodawstwa
wspólnotowego.

C. ZWOLNIENIA

7. Ustępy 1?6 nie mają zastosowania do śladowych ilości GMO w produktach w stosunku nie większym niż progi ustanowione zgodnie z art. 21 ust. 2 lub 3 dyrektywy 2001/18/WE i w innych szczególnych przepisach prawa wspólnotowego, pod warunkiem że te ilości śladowe GMO są uboczne lub nieuniknione technicznie.

8. Ustępy 1?6 nie mają zastosowania do ilości śladowych GMO w produktach przeznaczonych do bezpośredniego użycia jako żywność, pasza lub w celu przetwarzania w stosunku nie większym niż progi ustanowione dla tych GMO zgodnie z art. 12, 24 lub 47 rozporządzenia (WE) nr 1829/2003, pod warunkiem że te ilości śladowe GMO są uboczne lub nieuniknione technicznie.

Ze względów, które wymagają szczególnego zainteresowania opinii publicznej i wyspecjalizowanych organów naszego państwa zagrożenie ze strony gmo jest traktowane przez kolejne rządy marginalnie. W laboratoriach Państwowej Inspekcji Sanitarnej w 2007 r. w kierunku obecności organizmów genetycznie zmodyfikowanych zbadano 584 próbki żywności, zaledwie 6 promili spośród wszystkich 99 657 próbek żywności zbadanych w 2007 r.!

Sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Sanitarnej w roku 2007 w zakresie badania żywności w kierunku obecności organizmów genetycznie zmodyfikowanych

?Do badań zostały pobrane próbki z produktów potencjalnie mogących zawierać GMO, takich jak np.: produkty z soi, kukurydzy i ryżu, owoce i warzywa, przetwory mięsne i drobiowe, wyroby cukiernicze i ciastkarskie, koncentraty spożywcze oraz środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Badania zostały przeprowadzone w trzech Laboratoriach Badania Żywności Genetycznie Zmodyfikowanej działających w strukturach Państwowej Inspekcji. Spośród zbadanych próbek 7 zostało zakwestionowanych ze względu na nieprawidłowe oznakowanie produktów, w których wykryto genetycznie modyfikowaną soję Roundup Ready. Żaden z tych produktów nie posiadał odpowiedniego oznakowania na opakowaniu, pomimo zawartości GMO powyżej 0,9 %.?

Tyle w sprawie obowiązującego prawa i jego niemrawej realizacji. A teraz odniosę się do sprawy jako lekarz epidemiolog. Według mojej opinii za zupełnie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, jako niemożliwe do wykonania i skontrolowania za żadne pieniądze, są rozbudowane systemy segregacji organizmów genetycznie modyfikowanych i naturalnych, a tym bardziej jakieś nieudolne próby znakowania żywności i paszy ostrzeżeniami zdrowotnymi w rodzaju ?zawiera gmo? lub ?wyprodukowano z gmo?, co według obowiązującego w Unii Europejskiej przepisu brzmi: "zawiera genetycznie zmodyfikowany (nazwa organizmu)" lub "zawiera (nazwa składnika) wyprodukowany z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa organizmu)", "genetycznie zmodyfikowanie" lub "wyprodukowane z genetycznie zmodyfikowanego (nazwa organizmu)".

Z punktu widzenia medycyny (także weterynaryjnej) za szydercze należy uznać zapisy Rozporządzenia (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 września 2003 r. w sprawie genetycznie zmodyfikowanej żywności i paszy, zwalniające z obowiązku znakowania powyższymi ostrzeżeniami zdrowotnymi żywność i paszę ?zawierające materiał, który zawiera, składa się lub jest wyprodukowany z GMO w części nie większej niż 0,9 procent składników żywności rozpatrywanych odrębnie, lub zawierające jeden składnik z zastrzeżeniem, że jego występowanie jest przypadkowe lub nieuniknione technicznie. W celu ustalenia, czy występowanie tego materiału jest przypadkowe lub nieuniknione technicznie, podmioty gospodarcze muszą być w stanie przedstawić dowód przekonujący właściwe organy, że podjęto właściwe kroki mające na celu uniknięcie występowania takiego materiału?.

A cóż to za nowy sposób gwarantowania bezpieczeństwa zdrowotnego ludziom i zwierzętom? Aby zapobiegać reakcjom niepożądanym o charakterze zatruć, gdy występuje zależność dawka ? odpowiedź przybliżana miarami o nazwie poziom bez obserwowanego działania (No-Observed-Effect Level - NOEL) i poziom bez obserwowanego działania szkodliwego (No-Observed-Adverse-Effect ? NOAEL), wyznacza się na podstawie NOEL i NOAEL akceptowane dzienne pobranie (Acceptable Daily Intake -ADI). Oczywiście dla większości reakcji niepożądanych o charakterze innym niż toksyczny - z alergicznymi na czele - z natury rzeczy nie sposób ustalić NOEL i NOAEL, a tym bardziej ADI, ponieważ mogą one wystąpić po spożyciu zaledwie śladowych ilości szkodliwego składnika, Drobina alergenu może być powodem śmiertelnego wstrząsu anafilaktycznego. A tu przepis wprowadza jakiś próg 0,9% zawartości gmo w ogólnej masie produktu, który ma zapewnić konsumentom bezpieczeństwo. 0,9% z czego? Może z porcji kukurydzy z puszki liczącej nieco ponad 100g? To już jest 1 g alergenu - aż nadto, żeby zabić osobę uczuloną, sięgającą po produkt nieoznakowany ostrzeżeniem zdrowotnym. Może z dużej porcji produktu kukurydzianego wypełniającego głęboki talerz? Tu już będzie kilka gramów organizmu genetycznie modyfikowanego zawierającego obce białka - pestycydy wbudowane w rośliny. A może 0,9% objętości żłobu, czy koryta? Koledzy lekarze weterynarii wyliczą bez trudu ile zwierzę hodowlane zje organizmów genetycznie modyfikowanych ukrytych w paszy ?przypadkowo zanieczyszczonej? na poziomie 0,9%. Wymiana obserwacji pomiędzy lekarzami medycyny i lekarzami medycyny weterynaryjnej może sporo wnieść do oceny skutków oddziaływania gmo na ludzi (ekspozycja na małe dawki przez dziesiątki lat) i na zwierzęta hodowlane (narażenie na duże dawki przez kilka lat). Tyle że sposób postępowania z pacjentem jest zasadniczo różny i ubój sanitarny oraz wybicie stada nie ukryją prawdziwych przyczyn zachorowań ludzi.

Przepisy pozbawione uzasadnienia merytorycznego, a przy tym praktycznie niewykonalne, są zaproszeniem do ich nagminnego łamania. Proste fałszowanie deklaracji składu lub etykiet obnaża nieuczciwość oszusta, ale też uzasadnia mocne podejrzenie o skorumpowanie organów kontrolnych, które mimo ciążących na nich obowiązków nie eliminują oszukańczych praktyk. Korupcja torująca drogę uprawie, importowi i wprowadzaniu do obrotu zakazanych organizmów genetycznie modyfikowanych jest dobrze udokumentowana na całym świecie. W wielu przypadkach niemrawe działania inspektorów nie są tylko efektem wzięcia takiej czy innej korzyści za przymykanie oka na łamanie prawa, a wynikają z silnych nacisków politycznych porównywalnych z tymi, które kiedyś doprowadziły do wojen opiumowych.

autor: dr Zbigniew Hałat,


lekarz medycyny specjalista epidemiolog,

Więcej na: www.halat.pl



Na ten temat:


Wiedza użytkowników:

badania (64)
choroby (416)
ćwiczenia (13)
diety (50)
intymnie (61)
leczenie (117)
lekarze (9)
leki (64)
operacje (10)
placówki (10)
porady (409)
prośby (1)
przepisy (58)
urazy (18)
wypadki (32)
zabiegi (36)




Realizacja stronki: openBIT