Agnisia: myślę, że na początek powinnaś przeczytać to: http://www.ochoroba.pl/artykuly/2230-jak-skomponowac-posilki-w-diecie-odchudzajacej

Poza tym możesz napisać co jesz tak na co dzień- wtedy Paniom dietetyczkom łatwiej będzie skomponować ci dietę.

Pozdrawiam

Witam. Ja również stosuję dietę 1000 kalorii. Jem wszystko tylko tak, by nie przekroczyło mi 1000 kalorii. Co drugi, trzeci dzień wychodzi mi nawet 800 kalorii. Codziennie szybkim marszem spaceruję 50 min i robie 15 km rowerem. W cztery tygodnie schudłam 4 kg. Myślę że nieźle. Ale chciałabym więcej albo chociaż dobrze by było gdybym chudła tak nadal. Ale od tygodnia moja waga stoi. Dlaczego? Myślałam ze w dwa miesiące schudnę 8 kg. Ale waga stoi teraz. I to mnie demotywuje! :( Proszę o jakąś radę. Z góry dziękuję.

Hej:) ja mam takie pytanie. Od jakiś 2,5tyg ćwicze godz dziennie, a przed tym 2 tyg po pół godz i mniej, staram się zdrowo odżywiać, jem regularnie (4posiłki w małych ilościach co 3godz) a mimo to moja waga się nie zmieniła. Chciałabym schudnąć i nie wiem co mam zmienić żeby osiągnąć efekty. Proszę o waszą pomoc.

Pozdrawiam

Strzała KtosiekD,

Przede wszystkim to źle podchodzisz do sprawy. Co to znaczy dieta i ile ćwiczyć? To nie tak. 

Czy jesteś gotowa (zakłądam żeś kobieta, bo nie podałaś płci ale to raczej kobiety chcą się odchudzać w ten sposób) zmienić swoje życie, przyjąć nowe zasady żywienia, wyzbyć się chorób, zabezpieczyć swoje zdrowie na lata?

Najpierw odpowiedź na te pytania, bo jeżeli chcesz schudnąć do końca roku szkolnego to chyba kiepsko kombinujesz. A potem co, potem po tym terminie?

 I do jasnej ciasnej, kiedy jest koniec roku szkolnego, bo jestem już stary i takie rzeczy są dla mnie trudne. Za moich czasów koniec roku szkolnego był chyba w czerwcu. Jeżeli tak, to zapomnij o takim tempie chudnięcia.

Jak przestawisz się na zdrowy tryb życia, który powinien Ci towarzyszyć do końca życia, to będziesz chudnąć naturalnie. Może kilogram, a może 3-4 kilogramy miesięcznie. Aż do wyrównania wagi.

Ale nie 10 kg w miesiąc, to jakiś poroniony pomysł, który zakończy się niechybnie efektem jojo.  

Heh, to wybacz, ale nie napisałeś płci więc wziąłem Cię za kobietę.

Ale mój post jest aktualny bez względu na płeć.

Jak będzie starał się zrzucić tak dużo kilogramów w tak krótkim czasie, np. przechodząc na jakąś ekstremalną dietę, to marnie się to skończy. Efekt jojo, zniechęcenie itd.

Co do diety, to sprawa jest bardzo prosta.

Odstawiasz:

- chleb, makaron, bułki, białe pieczywo, ziemniaki

- nie jesz smażonego, tłustego mięsa, frytek, placków ziemniaczanych, pierogów, klusek itd itp

- eliminujesz całkowicie: słodzone napoje, słodycze, słone przekąski

Do diety wprowadzasz:

Śniadaniowo 

- chudy nabiał (kefir, jogurt naturalny, maślanka), z np. płatkami owsianymi, pszennymi, rodzynkami, owocami (wkrojony banan, truskawki - jest sezon).

- ser biały 

- jajka 

Obiadowo:

- Ryby z gotowanymi i duszonymi warzywami. Ryby najlepiej przygotowywane na parze.

- Kurczak, indyk gotowany, parowany, duszona wołowina

- Dodatki typu: pełnoziarnisty makaron, ryż niełuskany - niedużo

- sałatki, surówki - wszystkie warzywa koniecznie z oliwą lub innymi źródłami kwasów omega3. Z warzyw szpinak jest rewelacyjny.

Kolacja:

- ponownie można nabiał, albo owoce, jajka.

- generalnie lekkie jedzenie.

Między posiłkami możesz robić sobie 2-3 razy dziennie przegryzki typu:

migdały, orzechy, rodzynki, owoce, ziarna lnu, słonecznik. Możesz zjeść czasem lody.

Pij lub łykaj tran.

Spożywanie migdałów i różnego rodzaju ziaren bogatych w białko pomaga przy budowaniu mięśni. 

Pijesz:

- woda mineralna

- soki niesłodzone

- herbata zielona liściasta

Nie pije więcej niż Ci się chce.